poniedziałek, 22 grudnia 2014

Wyczekiwany powrót


~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nareszcie, po ponad dwumiesięcznej przerwie, ponownie się z Wami witam, kochani i ogłaszam, że blog zostaje wznowiony! :) 

Jestem niesamowicie szczęśliwa, iż mogę do Was wrócić - strasznie się stęskniłam za czytelnikami, blogerami i opowiadaniami. Postaram się postawić projekt na nogi i wierzę, że więcej nie będę musiała na tak długo się z nim rozstawać ani Was opuszczać.

Mam nadzieję, iż ta wiadomość cieszy Was równie mocno jak mnie - przyznaję, powrót do prowadzenia bloga naprawdę mnie raduje. Pisanie to moja pasja, więc czas, który mogę na to przeznaczyć, jest dla mnie cenny - dobrze się bawię, a także rozwijam, dzięki Waszym poradom. 

Oprócz powyższej, entuzjastycznej informacji, mam do Was parę spraw, kochani.

Na początku chciałabym przeprosić, że przez wiele tygodni się nie odzywałam. Było to spowodowane brakiem czasu lub zmęczeniem - po przeczytaniu ubiegłej notki wiecie, iż miałam trudniejszy okres w życiu i z wieloma sprawami nie dawałam sobie rady. Na szczęście, jest lepiej. Z całego serca dziękuję Wam za wsparcie - Wasze komentarze skutecznie podniosły mnie na duchu. Również chciałabym wyrazić swoją wdzięczność za coś, co robiliście pod moją nieobecność - dalej dodawaliście opinie. Kiedy nie prowadziłam bloga, przeszło mi przez myśl, aby go całkowicie zamknąć. Wasze postępowanie, to, iż projekt dalej cieszył się wśród Was zainteresowaniem, przekonały mnie, że nie mogę odejść. Zrozumiałam, iż moja działalność ma sens - mogę poprzez słowa opowiedzieć komuś historię, która go zaciekawi, może rozerwie w nudny, monotonny dzień lub pocieszy go w zły. Dziękuję, że mi to uświadomiliście. Niewiarygodnie mnie zmotywowaliście. Doceniam, co robiliście i mam nadzieję, że dalej będziecie mnie wspierać tak, jak to do tej pory.

Pierwsza notka, w której znajdzie się opowiadanie, pojawi się po świętach - przed, niestety, nie dam rady opublikować wpisu. Kochani, pewnie sami wiecie, ile czasu zajmują przygotowania do celebrowania Bożego Narodzenia - sprzątanie, gotowanie i przystrajanie domu pochłania długie godziny. Z tego powodu, nie uda mi się w tym tygodniu usiąść do pisania, ale na pewno zrobię to w przyszłym. 

Powroty do opowiadań są strasznie trudne - jest ciężko ponownie wdrążyć się w ich klimat. Dlatego zdecydowałam, że potrzebuję czegoś, co pozwoli mi się "rozgrzać". Postanowiłam, iż będzie to prolog obiecywanych przeze mnie "Sideł przeszłości". Nie chcę rozpoczynać kolejnego one-shotu, bo dwa pozostają ciągle niedokończone, więc trzeci wprowadziłbym za duże zamieszanie. A opowiadanie będzie dobrym przerywnikiem. Mam nadzieję, że przypadnie do Waszych gustów :)

Kochani, mimo tego, że reaktywowałam bloga, wpisy dalej będą pojawiać się nieregularnie i mogą wystąpić dłuższe przerwy w dodawaniu notek. Klasa maturalna nie odpuszcza, a możliwe, że wymagania nauczycieli jeszcze bardziej się zaostrzą, ponieważ próbne matury źle wypadły i okazały się trudniejsze niż przypuszczano.

Chciałabym przeprosić blogerów, których projekty stale odwiedzam, za braki moich komentarzy. Niestety, na razie nie mogę nadrobić zaległości - muszę zaopiekować się własnym blogiem. Kiedy skończę, wszystko przeczytam i dodam moje opinie. Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewacie - wasze opowiadania są wspaniałe i nie mogę się doczekać, aż poznam ich kontynuacje.

Kochani, pod kilkoma wpisami nie zdążyłam odpowiedzieć na Wasze komentarze. Zrobię to w ciągu najbliższych dni.

Ze względu na to, iż przed świętami nic nowego na blogu się nie pojawi, chcę już teraz złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia. Abyście spędzili je w gronie najbliższych i nacieszyli się czasem, który możecie dla siebie poświęcić. To najważniejsze - byście odczuli bliskość ukochanych. Oby na Waszych stołach nie zabrakło pysznych potraw i by pod choinką piętrzyły się góry wymarzonych prezentów. Wesołych świąt, kochani :)

Pozdrawiam serdecznie i do napisania w kolejnej notce :3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

7 komentarzy:

  1. Przez cały wpis towarzyszył mi uśmiech. Ayu-chan, dziękuję za taki dobry początek dnia. Szczerze mówiąc stęskniłem się za Twoimi opowiadaniami. Jednak rozumiem sytuację i nie pospieszam Cię.
    Wybacz, że więcej nie napiszę, ale jestem ledwo żywy.
    Chciałbym Ci życzyć wesoły świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku! (Wybacz ponownie, nie umiem składać życzeń)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ayu! :D Niesamowite, że jesteś! Dobrze, że w końcu się odezwałaś i napisałaś, co u Ciebie. Naprawdę liczę na to, że już będziesz miała czas i wenę (duuużo weny), by pisać kolejne rozdziały czy one-shoty.
    Sama widzisz, że nawet pod Twoją nieobecność na blogu pojawiły się nowe osoby, nowi czytelnicy (ja! ahaha xD ), którzy czekają na wpisy.
    Tobie również życzę pogodnych, rodzinnych Świąt i przyjemności z tworzenia jaką na pewno jest pisanie opowiadań :)
    Pozdrawiam i ściskam świątecznie,
    Alys

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie się cieszę, że wróciłaś. Tak dawno już tu nic nie było... Mam nadzieję, że już tak nie znikniesz :/
    Silence S

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że do nas wracasz ^_^ czekam z niecierpliwością na nową notkę, a w międzyczasie zdrowia, weny i duuuuużo wolnego czasu.
    Ryuu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej kochana :*
    Weszłam tutaj jak zawsze kiedy mam czas a tu taka niespodzianka! Strasznie cieszę się, że wróciłaś :) Wiem, że jest Ci ciężko - niestety mimo, że mamy mniej przedmiotów to nauki jest bardzo dużo. Ale mimo wszystko jesteś z nami za co chcę Ci podziękować. I jak w ogóle mogłaś myśleć o zamknięciu bloga? Nieładnie Ayu, nieładnie :) Masz za wielu fanów, nie możesz nas opuścić. Cieszę się, że możemy Ci jakoś pomóc, chociażby komentarzami. Nie spiesz się kochana - powoli wdrożysz się w pisanie i znowu będziemy mieli okazję czytać wspaniałe notki w Twoim wykonaniu :) Na razie czekam na prolog i życzę Ci dużo weny i pogody ducha ^^
    Pozdrawiam gorąco :*
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej kochanie c:
    Okropnie się cieszę, że w końcu wróciłaś! Czekałam na ten moment z niesamowitym zniecierpliwieniem... Twoje opowiadania są tak dobre, że gdybyś zrezygnowała z bloga miałabyś grzech i byłabyś 'nieczysta' na święta :D
    Cholernie się cieszę. Wiem, że się powtarzam, ale to nieistotne. Po prostu się cieszę.
    Święta minęły, jak zwykle ich nie poczułam. Dostałam trzy książki, może słyszałaś o Jo Nesbo? Norweski pisarz kryminałów, zakochałam się w jego tworach. Są obłędne. Jak na razie kończę pierwszą książkę, "Trzeci klucz" i jestem zachwycona. Nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, bo rodzina, święta itp, a jeszcze ty wróciłaś i postanowiłam, że w końcu naskrobię porządny komentarz, bo chcę i warto.
    U mnie na blogu coraz lepiej, czytelników przybywa, co widzę po komentarzach, chociaż nadal jest ich mało. Nie obchodzi mnie to. Znaczy, jak ktoś komentuje, jest to bardzo miłe i mnie mobilizuje, jednak przyrzekłam sobie, że dopóki chociaż jedna osoba będzie to czytać, ja będę pisać. Chociaż znając mój upór i miłość do ItaSasu, będę pisać nawet kiedy wszyscy opuszczą ten dziwny przybytek rozkoszy.
    Nie martw się, nie jestem zła, że nie czytasz i nie komentujesz. Rozumiem Cię doskonale, bo sama miałam trudne dni, jak chyba każdy człowiek. Też kilka razy brałam 'urlopy' i zazwyczaj wychodziło mi na dobre. Mam jednak nadzieję, że już nas nie opuścisz, bo to bardzo przykre.
    Mam nadzieję, że swoje święta spędziłaś przyjemnie. Ja byłam chora, prawie nic nie zjadłam i cały czas trzęsłam się z zimna. Pod koniec trochę mi przeszło, jednak to miało duży wpływ na to, jak te święta odebrałam. Był jednak jeden plus- mój braciszek . To dopiero jego drugie święta, jednak widziałam te wszystkie uczucia na jego pucatej twarzyczce... Coś wspaniałego. Tak strasznie go kocham. Do szczęścia wystarczył mi tylko ten widok.
    Będę już kończyć, bo muszę zacząć pisać kolejny rozdział... Obiecałam dodać go przed Sylwestrem i chcę dotrzymać obietnicy. Ostatnio zauważyłam, jak bardzo ważne są dla mnie moje blogi.
    A co u Ciebie? Opowiadaj! Będę czekać na odpis pod komentarzem ile trzeba, więc nie musisz się spieszyć c:
    Pozdrawiam,
    ~Rena

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj z powrotem Ayu :) Cieszę się (i raczej nie tylko ja) z Twojego powrotu. Mam nadzieję, że święta były udane ;) Jak ja tęskniłam za Twoimi opowiadaniami, nie mogę się doczekać następnych rozdziałów ^^. Chciałam również podziękować Tobie i jednocześnie się pochwalić. Wróciłam do pisania po 2 latach. Pisanie podobniejjak dla Ciebie jest dla mnie pasją, ale przez pewne wydarzenia i osoby nie potrafiłam tego robić, za dużo wspomnień, które najlepiej wyparłabym z głowy. Myślę, że rozumiesz moją radość. Naprawdę dziękuję, dzięki Tobie odnalazłam jednak w sobie siłę by znowu pisać, by zmierzyć się ze wspomnieniami i rzeczywistością. A teraz pozwól, że złożę życzenia noworoczne: obyś dalej mogła pisać, by to było dalej Twoją pasją, ale i siłą. Aby czytelnicy wspierali tak jak to robią. Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok życzy Kuroshii (Kurokyoushii)

    OdpowiedzUsuń