poniedziałek, 15 września 2014

Notka urodzinowa


~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam Was serdecznie, kochani, tego radosnego dnia, podczas którego świętujemy drugie urodziny bloga :) 
Myślałam, że na tę okazję uda mi się opublikować specjalną miniaturkę lub przynajmniej dodać czwartą część "Pechowej soboty". Niestety, los tak chciał, iż się rozchorowałam, a kiedy męczy mnie katar, kaszel i gorączka nie potrafię skupić się na opowiadaniach. Uznałam, że lepiej będzie, jeśli tę rocznicę upamiętnię własnymi słowami skierowanymi wprost do Was - czytelników.

Dwa lata... to wbrew pozorom dużo czasu, a minął on tak szybko, że nawet tego nie spostrzegłam. Nie ukrywam - ten rok był dla mnie ciężki, co bezpośrednio odbiło się na projekcie moją kilkumiesięczną nieobecnością. Przyznam szczerze, iż gdy poukładałam swoje sprawy i zdecydowałam się wrócić, nie byłam dobrej myśli - sądziłam, że blog nie zostanie odratowany. Bałam się, że czytelnicy nie dostrzegą jego wznowienia - przestanie być odwiedzany, skończy się rozwijać, mnie opuści motywacja do jego prowadzenia i zostanie na zawsze zawieszony. Kochani, nawet nie wiecie, jak ogromną radość mi sprawiliście, kiedy wbrew moim obawom tak ciepło mnie przywitaliście i zainteresowaliście się moim powrotem. Żywo wypowiadaliście się pod pierwszą notką od czasu mojego zniknięcia z blogosfery. Wspieraliście mnie, życzyliście, by wszystko w moim życiu wróciło na odpowiednie tory. Za to, co wtedy dla mnie zrobiliście, chciałabym najszczerzej i najmocniej podziękować - za wszystkie odwiedziny, komentarze, otuchę, jaką mi daliście. Na nowo roznieciliście we mnie miłość do pisania. To Wasza zasługa, że blog dalej funkcjonuje, ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, by jego stan miał się pogorszyć. Dziękuję, kochani. Również należą Wam się słowa uznania za każde wejście, opinie, jakimi obdarzyliście mnie w ciągu dwóch lat. Nie ważne czy zajrzeliście tu raz, czy zostaliście na dłużej, czy Wasze wpisy były pozytywne, czy negatywne - dziękuję za wszystko, bo pozwoliło mi to na dalszy rozwój. Dziękuję, iż zdecydowaliście się poświęcić dla mnie swój czas. Doceniam każdy gest, jaki wykonaliście - ma to dla mnie bezcenną wartość. Mam nadzieję, że dalej będziecie mi towarzyszyć tak, jak robiliście to dotychczas, a także, iż moje kolejne wpisy przyniosą Wam jeszcze więcej zabawy niż do tej pory.

Przygotowałam dla Was drobne podsumowanie dwóch lat działalności projektu. Jeśli jesteście nim zainteresowani, zapraszam do poniższej lektury :)

Na chwilę obecną:
- blog został odwiedzony 86 774 razy
- pojawiło się 1038 komentarzy
- jest 69 obserwatorów
- opublikowanych zostało 48 notek
- najczęściej odwiedzanym przez Was postem jest prolog "Serca mroku" - 1450 bezpośrednich wyświetleń, tuż za nim znajduje się pierwszy rozdział "Serca mroku" - "W którym więzy przeznaczenia zostają utkane..." z 1054 wejściami, zaś na trzecim miejscu znalazła się pierwsza część one-shotu pod tytułem "Niezapomniany" - 1012 odwiedzin
- notka z największą ilością komentarzy to prolog "Serca mroku" - 50 opinii, drugie miejsce zajmuje 11 rozdział "Serca mroku" - "W którym połyskuje wampirza gwiazda..." - 43 wpisy, a trzecie miejsce czwarty rozdział "Serca mroku" - "W którym wychodzą na jaw skrywane sekrety..." - 39 wypowiedzi
- najczęściej odwiedzanymi przez Was stronami są: Spis opowiadań - 9029 wejść, Spis one-shotów - 3098 oraz SPAM - 1822

Kochani, jestem bardzo zadowolona z powyższych statystyk i dziękuję, że dzięki Wam tak wyglądają. Nigdy nie przypuszczałam, iż którykolwiek z moich blogów tak się rozwinie. Oczywiście, dla jednych są to duże liczby, dla drugich małe, jednak ja przede wszystkim nie patrzę na nie, jak na puste cyfry - mam świadomość, iż za każdą z nich stoi człowiek. Poznałam tu wiele wspaniałych osób, dzięki czemu ten blog budzi we mnie wyjątkowy sentyment i obiecuję, że będę o niego dbać. Jedyne, co chciałabym poprawić to ilość notek. Czterdzieści osiem wpisów przez dwa lata... to niewiele. Postaram się dodawać więcej, kiedy uporam się z maturami.

Kochani, korzystając z okazji, chcę jeszcze poruszyć kilka spraw organizacyjnych. Jak już wspominałam, choroba pokrzyżowała moje plany odnośnie ukazania się kolejnych notek. Gdy tylko się wyleczę, postaram się rozpocząć pracę nad wpisem i jak najprędzej go dodam. Mam nadzieję, iż ukaże się w przeciągu dwóch tygodni. Niestety, kochani, mój plan lekcji nie jest ciekawy - kończę zajęcia późnymi popołudniami, więc przewiduję, że do czasu matur będzie pojawiała się zaledwie jedna notka na miesiąc. Przykro mi, ale oczywiście będę próbować pisać częściej i poświęcać wolny czas opowiadaniom. Wszelkie zaległości na blogach, które czytam, nadrobię do końca września. Wybaczcie mi moje opóźnienia.

Pozdrawiam cieplutko, kochani i do napisania w kolejnej publikacji :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~

12 komentarzy:

  1. Hej kochana c:
    Jestem z Ciebie taka dumna! Udało Ci się dojść tak daleko, jesteś jedną z najlepszych blogerek które prowadzą blogi z opowiadaniami, chociaż fajnie byłoby, gdybyś częściej dotrzymywała terminów, które sama sobie ustalasz. Ale to nic c: Każdy może mieć problemy i najważniejsze, że ludzie potrafią się potem podnieść. To największa siła : )
    Jako Twoja wierna fanka, z niecierpliwością czekam na następny post, mam nadzieję, że tym razem z opowiadaniem : )
    Pozdrawiam i życzę, aby Twoje statystki już zawsze były takie wysokie! Pamiętaj- nie wątp w nas : )
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej kochana :3
      Ojej, ślicznie dziękuję za tak miłe słowa :) Aż zrobiło mi się cieplej na serduszku, gdy przeczytałam Twój komentarz. Zgadzam się - chciałabym częściej dotrzymywać terminów. Niestety, dotąd nie udawało mi się realizować terminarza - bywało, że wielokrotnie przestawiałam daty publikacji. Mam nadzieję, iż przyszły rok będzie lepszy - planuję dodawać notki częściej i się z nimi nie spóźniać. Zobaczymy, co z tego wyniknie :) Racja, to największa i najwspanialsza siła ^^
      Postaram się, by przed sylwestrem powstał prolog "Sideł przeszłości" i pojawił się na blogu :3
      Jeszcze raz pięknie dziękuję i obiecuję, iż nigdy więcej nie zwątpię :)
      Pozdrawiam cieplutko c:

      Usuń
  2. Oo... Bidula się rozchorowała...
    Dla Ciebie to 2 lata, dla mnie pół roku. Ja... jak szybko to minęło.
    Nie masz pojęcia jak ja się cieszyłam, gdy zobaczyłam, że wróciłaś. W moim rankingu blogerów jesteś w pierwszej trójce.
    Ogromu weny, mnóstwo czasu wolnego, abyś mogła rozwijać swoje zainteresowania, drugie tyle wyświetleń, komentarzy oraz obserwatorów i masz mi się skupić na maturze, a dopiero później blogu. Życzę Ci pomyślnie zdanej matury, żebyś dostała się na wymarzone studia. Zdrowiej nam szybko!
    Pozdrawiam
    Ayośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i tego... Nie ważna jest liczba postów, a ich jakość.

      Usuń
    2. Tak, czas płynie w zawrotnym tempie. Nie mogę uwierzyć, że blog towarzyszy mi już przez dwa lata. Pamiętam dzień jego założenia, jakby powstał wczoraj. Niesamowite. Mam nadzieję, iż jeszcze wielokrotnie będziemy świętować następne rocznice :)
      Ojej, bardzo mi miło, że ucieszyłaś się moim powrotem ^^ Niewiarygodnie mnie to uszczęśliwia i ze wszystkich sił będę się starać, aby nigdy Cię nie rozczarować :)
      Ślicznie dziękuję ^^ Oczywiście, obiecuję, iż skupię się na maturze ;D
      Zgadzam się - jakość jest najważniejsza, ale postaram się, by w przyszłym roku posty pojawiały się znacznie częściej :)
      Pozdrawiam cieplutko c:

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :) życzę ci dużo weny i żebyś jak najdłużej z nami wytrzymała ;) i oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję :) Jesteście wspaniałymi czytelnikami i przebywanie w Waszym towarzystwie to dla mnie czysta przyjemność ^^

      Usuń
  4. Dwa lata... Obserwuję Cię od niedawna, ale...Ale pisz, Ayu c:

    Shia-Silence

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pamiętam ile już czasu odwiedzam Twojego bloga. Dla mnie to wciąż za mało. Pragnę czytać go cały czas, bo masz prawdziwy talent. Przeczytałam wszystko co opublikowałaś i pozostawia to we mnie niedosyt, ciągle chcę chłonąć wszystko co wyjdzie spod Twojej ręki. Fakt, że w pewien sposób mogłam obserwować Twój rozwój jest dla mnie nie lada zaszczytem. Obiecuję trwać tu, aż do, nie daj Bóg, końca Twojej twórczości...

    Gorąco pozdrawiam i gratuluję osiągnięć.
    Twoja na zawsze oddana czytelniczka Tenshi.

    P.S. pamiętam jeszcze w miarę jasno jak był poprzedni szablon, więc chyba nie jest tak źle z moją frekwencją tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej kochana :*
    Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz ale miałam natłok nauki. Na szczęście w przyszłym tygodniu nic nie mam i mogę cieszyć się w ten weekend wolnością ;)
    Gratuluję kochana, minęły już dwa lata, ten czas tak szybko leci. Mi się zdaje, że jeszcze niedawno się poznałyśmy a tu już tyle czasu minęło. Dziękujemy za miłe słowa, to takie piękne jak obie strony nawzajem się wspierają i dodają weny. W końcu autor musi mieć wsparcie a czytelnik czuć się jak u siebie. Na Twoim blogu atmosfera jest wspaniała za co serdecznie Ci dziękuję :*
    Wspaniałe statystyki. Uważam, że są to duże liczby, zwłaszcza wejścia - prawie 87 tysięcy to nie byle co. Ale w końcu sama na to zapracowałaś. Masz być z czego dumna ;) Wiele niewiele, liczy się jakość a nie ilość ;p
    Polacy pokazali klasę. Bardzo się cieszę, że wygraliśmy i udowodniliśmy, że Polak potrafi. W końcu siatkówka to nasz sport narodowy. bo na pewno nie piłka nożna ;p
    Jak będziesz miała czas to koniecznie obejrzyj. Naprawdę strasznie się zachwycam, ale wątek z cyrkiem jest taki wspaniały. Według mnie anime jest na świetnym poziomie, teraz trzeba czekać na "Book of murder" ^^ Już kochana daję link, warto przeczytać tylko, że są spojlery ale można je ominąć. https://www.facebook.com/notes/moje-%C5%BCycie-to-kuroshitsuji/two-ciels-theory-dowody/1458355144441205
    W tym linku tego nie ma ale jak będziesz oglądała ósmy odcinek to przyjrzyj się dokładnie wspomnieniom, wygląda to tak jakby naprawdę było ich dwóch ;)
    A właśnie, jak tam u Ciebie z mangą? Jesteś na bieżąco? Jeśli tak to jak Ci się podobał wątek ze szkołą i nowy, który dopiero się rozpoczął? Dawno nie analizowałyśmy tomów, a powiem Ci szczerze, że troszkę mi tego brakuje :)
    Mam nadzieję, że pokonałaś choróbsko i wszystko jest już dobrze. Niestety pogoda jest nieprzewidywalna i każdy choruje. W tym tygodniu było zimno a słyszałam, że w następnym ma być ponad 20 stopni. Nie lubię takich przeskoków temperatury.
    Nie no to już przesada, nauczyciele w ogóle się z nami nie liczą. Po co podawała wam te zagadnienia skoro prawie wcale ich nie było? U mnie też było podobnie. Pisaliśmy sprawdzian z chemii, w którym praktycznie nie było nic co mieliśmy w zeszycie. Podała jakieś dziwne nazwy związków, które pierwszy raz słyszała i żadnego wzoru. A skąd my niby mamy znać ten wzór. Na powtórzeniu i na lekcjach robiliśmy łatwe zadania a na sprawdzianie tak nam dowaliła, że się załamałam. Ucząc się straciłam tylko czas. To jest takie niesprawiedliwe, jakby robili nam na przekór mimo, że ten rok i tak jest dla nas trudny. "Ptaki" i "Ulicę Krokodyli" już mam omówioną, nawet była z tego rozprawka. Omówiliśmy też "Ferdydurke" i chyba na razie mamy spokój. Niestety na humanie trzeba czytać więcej lektur a te awangardowe są dziwne. Ale jakoś sobie poradzisz ;p
    Szkoła męczy a jeszcze ta ciągła nauka. Nie dziwię się, że padasz ze zmęczenia, ja po sześciu godzinach czuję się wykończona. Wczoraj jak wracałam do domu to tak mocno zasnęłam, że dopiero głos kierowcy mnie obudził. Dobrze, że nie zaspałam przesiadki ;)
    Krytyka nie jest miła, ale jak człowiek nauczy się ją przyjmować to będzie mu łatwiej i może się udoskonalić.
    Pozdrawiam gorąco :**
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    może trochę spóźnione, ale... dwa lata jesteś z nami, piszesz wspaniale opowiadania.... sama jestem tutaj chyba trochę ponad rok, i nie wiem kiedy to tak szybko zleciało...
    życzę Tobie multum weny, pomysłów, i abyś była z nami bardzo długo...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń