piątek, 10 stycznia 2014

"Szklane oczy marionetki"


Witam Was serdecznie, kochani, pierwszym wpisem w roku 2014 :)
Życzę Wam, by był on lepszy niż poprzedni, a także, abyście spełnili swoje marzenia i osiągnęli cele, jakie przed sobą postawicie. Nigdy nie traćcie wiary we własne siły, bo człowiek ma w sobie potęgę, dzięki której potrafi osiągnąć wszystko, czego zapragnie. Wystarczy odrobina dobrych chęci, a świat wyda nam się piękniejszy. 

Wraz z nadejściem kolejnego roku, ludzie często postanawiają odmienić swoje dotychczasowe życie - w mniejszym lub większym stopniu z czegoś rezygnują, coś wznawiają albo zaczynają. Jedni skupiają się na swoich osiągnięciach - w szkole czy pracy starają się osiągnąć lepsze wyniki, inni na wyglądzie, a kolejni chcą bardziej oddawać się swoim pasjom. Postanowień jest tak wiele jak ludzi na Ziemi, a każde z nich zostaje zrealizowane albo odrzucone - w zależności od osoby. Ja także postawiłam przed sobą pewne zadanie - powrócenie do rysowania i rozwinięcie swoich umiejętności.

Możliwe, że niektórzy z Was pamiętają ostatnią pracę, jaką opublikowałam na blogu - był to rysunek przedstawiający Undertakera z anime i mangi "Kuroshitsuji", zatytułowany "Taniec śmierci". Dawniej szkoliłam się w rysunku poprzez wzorowanie się na postaciach, które już powstały. Nie tworzyłam swoich autorskich bohaterów, a także ograniczałam się do wykorzystywania ołówków. Od teraz dążę do osiągnięcia trudniejszego celu - rysowania charakterów, które są wytworami wyłącznie mojej wyobraźni, a także wypróbowania nowych technik. Na razie powróciłam do wykorzystywania kredek, ale w przyszłości zamierzam również używać farb i flamastrów.

Poniżej znajduje się mój autorski rysunek, który jest dla mnie równocześnie zalążkiem zupełnie nowego projektu. Wykonałam go w zeszłym tygodniu, podczas trwania długiego weekendu. Muszę przyznać, że przelewanie na kartki własnych pomysłów jest o wiele przyjemniejsze od wykorzystywania istniejących bohaterów, ale także o wiele trudniejsze, ponieważ naszą jedyną pomocą jest obraz wyobraźni. Wiem, że muszę się jeszcze wiele nauczyć, jednak będę starała się kształcić, by kiedyś moje rysunki były efektowniejsze, dokładniejsze, a przede wszystkim - aby odzwierciedlały uczucia.

Zapraszam Was do obejrzenia oraz wyrażenia swojej opinii na temat rysunku, a także wiersza, który się pod nim znajduje. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ze względu na to, że rysunek jest poziomy, nie zmieścił się w obszarze notki, gdyż rozciągał szablon. Aby zobaczyć go w większym rozmiarze, kliknijcie napis, który widnieje pod miniaturą.

Mówisz, że jesteś wolny,
A Twojej szyi nie oplata obroża.
Więc dlaczego zachowujesz się jak ptak nielotny,
Nie mający szansy wznieść się ponad linię morza?
Mówisz, że nie kłamiesz,
A serce posiadasz czyste.
Więc dlaczego wśród własnych słów marzniesz,
Wybałuszając oczy "pozornie" przejrzyste?
Mówisz, że kochasz,
A swym uczuciem mógłbyś obdarować całą ludzkość.
Więc dlaczego innego pożądasz,
Przekazując drugiemu fałszywą czułość?
Mówisz, że współczujesz,
A po policzku toczy się łza nad cudzą męką.
Więc dlaczego kopnąć leżącego próbujesz,
Nie pochylając się nad bliźniego udręką?
Mówisz, że jesteś myślącym człowiekiem,
A umysł posiadasz tęgi.
Więc dlaczego animatora rozkaz wykonujesz biegiem,
Mrugnąwszy powieką bezmyślnej marionetki?
Właśnie tacy jesteśmy.
Na świat mknęliśmy,
Lecz do życia zdążyć nie przywykliśmy. 

Do napisania wiersza natchnął mnie stan, w jakim aktualnie się znalazłam. Pomyślałam, że mogłabym ująć swoje uczucia w słowa. Natomiast na rysunek bardzo duży wpływ miała muzyka, którą słuchałam podczas robienia szkicu. Jestem ciekawa, w jaki sposób odebraliście moje prace, dlatego też będę czekać na Wasze opinie i mam nadzieję, że notka Wam się spodobała, choć nie była rozdziałem opowiadania :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Teraz chciałabym poruszyć parę spraw organizacyjnych. Początkowo, w ten weekend miała pojawić się dalsza część one-shotu pt."Bezsilny". Niestety, w przyszłym tygodniu mam cztery sprawdziany, z czego na każdy muszę się solidnie przygotować. Całą sobotę i niedzielę spędzę nad książkami, dlatego też najbliższy wpis ukaże się na blogu pomiędzy 17 a 19 stycznia. Dziś nie najlepiej się czuję, dlatego też nie poradziłam sobie z opowiadaniem, ale pomyślałam, że podzielę się z Wami rysunkiem. Może Wy także realizujecie jakieś noworoczne postanowienia? Jeśli macie ochotę, możecie podzielić się nimi w komentarzach. Pozdrawiam Was serdecznie i do napisania w następnej publikacji :)

Edycja 17.01.14r.
Kochani, niestety, z powodu kilku spraw prywatnych jestem zmuszona przesunąć w terminie publikację następnej części one-shotu pt."Bezsilny". Miała się ona ukazać w ten weekend, ale zostałam doszczętnie pozbawiona wolnego czasu. Z tego powodu, nowa notka pojawi się w ciągu jednego bądź dwóch kolejnych tygodni. Mam nadzieję, że to dla Was nie problem i jeszcze troszkę poczekacie na następny wpis :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~  

17 komentarzy:

  1. Hejo, hejo.
    Hmmm... Ostatnio zobaczyłam Twój rysunek tego gościa z Kurosza i stwierdziłam, że masz talent do rysowania. Na serio. Jednak ten rysunek, nie podoba mi się tak bardzo jak tamten... Trochę za bardzo przypomina mi jedną postać z anime. Ale to nie ważne. Nie wiem, czy te wszystkie 'niedoskonałości' (krzywo narysowane oczy, włosy ułożone trochę zbyt finezyjnie) były zamierzone... Jeżeli mam być szczera, wygląda po prostu, jakby coś nie wyszło... Ale to nic. To Twój rysunek i takim zawsze zostanie. Jest piękny, jedyny w swoim rodzaju i pomimo moich gorzkich słów, nie smuć się. Nie bierz tego do serca, jestem amatorką i wyrażam tylko swoje zdanie.
    Jednak jest jedna rzecz, która odrazu przykuła mój wzrok. To kolorystyka i cieniowanie. Robisz to po prostu perfekcyjnie. Na prawdę, wielki szacunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do wiersza... Początek zapowiadał się znakomicie i taki jest, jednak mam uczucie, jakby na końcu opuścił Cię duch. Wyczuwam, jakby był naciągnay, jakbyś już nie miała chęci go kończyć, ale robiła to, ponieważ 'tak należy'. I tak jak początek rozumiałam, zakończenia nie mogłam przyjąć do swojego serca... Popracuj nad tym, jeżeli taka jest Twoja wola. I pamiętaj, że to znowu tylko moje zdanie. Ono się nie liczy. Wytknęłam Ci wady, które ktoś inny może uznać za zalety, więc nie przejmuj się jedną kroplą w morzu, bo nie warto.

      Usuń
    2. Ja także chciałabym życzyć Ci szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia noworocznych marzeń i postanowień. Wytrwaj w nich, a osiągniesz wiele, a nawet więcej niż myślisz. Trzymam za Ciebie kciuki. Co do moich postanowień... Jakoś nie za bardzo nad tym myślałam. Dla mnie takich 'końców roku' jest wiele i na każdy z nich mam jakieś postanowienia, ale większości, stety lub niestety, ale się nie trzymam. Na pewno przestanę palić, bo czuję, jak przez ten rok moje płuca postarzały się o kilka dobrych lat. Znając życie, będę popalać, ale no cóż... Niektóre sytuacje tego wymagają. Na drugim miejscu są moje blogi. Chcę się nimi lepiej zajmować, a przede wszystkim, więcej pisać. I nie robić tyle błędów. Postaram się małymi kroczkami dążyć do perfekcji... Chociaż do tego mi daleko.
      To chyba wszystko...
      Więc życzę Ci jeszcze raz wytrawałości, szczęścia i weny.
      Pozdrawiam,
      Rena~

      Usuń
    3. Przykro mi, że rysunek nie przypadł do Twojego gustu. Szczerze powiedziawszy, mnie także bardziej podobał się Undertaker, ale chciałam spróbować czegoś nowego, aby móc się rozwijać. Chciałabym zrobić krok naprzód w rysowaniu i wydaje mi się, że tworzenie własnych postaci może mi to umożliwić. W czasie ferii zimowych planuję oddać się ćwiczeniom i zrobić przynajmniej jedną pracę, którą również opublikuję na blogu. Mam nadzieję, że spodoba Ci się bardziej niż ta, która znajduje się w powyższej notce. Bardzo dziękuję i cieszę się, że kolorystyka i cieniowanie przykuły Twoją uwagę. Od wielu lat posługiwałam się wyłącznie ołówkami - nie wykorzystywałam kredek, dlatego odrobinę obawiałam się końcowego efektu, ale skoro barwy Ci się podobają, również jestem zadowolona. Podobnie jak rysunek, mam nadzieję, iż następny wiersz bardziej Ci się spodoba. Pisałam go pod wpływem silnych emocji, więc do końca nie przemyślałam zakończenia i może dlatego troszkę odstaje ono od całości. Postaram się w przyszłości nad tym popracować. Dziękuję i także życzę Ci wytrwania w noworocznych postanowieniach. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Chyba piszę jako pierwsza, ale teraz nie o tym :)

    Co do rysunku, jest świetny. Sama dużo rysuję i wiem, jakie to trudne. Prace wykonywane ołówkiem są chyba najlepsze. Ja ogólnie robię obrazki - tak, to dobre określenie - w kolorze i głównie jest to manga, a przede wszystkim, postaci są dość znane. Czasami zdarza mi się wymyślić coś samemu, ale bardziej wolę się opierać na tym, co już istnieje. Portrety również wchodzą w grę, ale bardzo rzadko.
    W zasadzie, rysunek towarzyszy mi od jakichś dwudziestu lat, więc jest to tak jakby mój żywioł. Co prawda, miałam kilka lat przerwy, ale i tak, dzięki praktykowaniu, jestem w tej sztuce coraz lepsza. Może kiedyś gdzieś opublikuję moje prace, byś i Ty mogła je ocenić. Życzę Ci wytrwałości w doskonaleniu sztuki rysowniczej i malarskiej.

    Poza tym, jestem fanką Twojego bloga, jednak teraz brak mi czasu na komentowanie. Czytać, oczywiście czytam zawsze.

    Nie wiem, czy lubisz SasuSaku, ale zapraszam Cię na sasusaku-forbiddenlove.blogspot.com

    To chyba na tyle, więc niechaj wena będzie z Tobą i wracaj szybko do nas z nowym rozdziałem.

    Pozdrawiam i buziaka zostawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak nie byłam pierwsza :)

      Zapomniałam o wierszu, kurna :)
      Nie znam się zbytnio na poezji, ale to akurat zrozumiałam i jest OK.

      Bye bye :)

      Usuń
    2. Ślicznie dziękuję za komentarz i bardzo się cieszę, że rysunek Ci się spodobał :) Także uważam, że prace wykonywane za pomocą ołówków są najładniejsze - mam wyraźną słabość do odcieni szarości i praktycznie wszystkie moje poprzednie prace były utrzymane w czerni i bieli. Teraz postanowiłam używać kolorów - chciałabym się w tym troszeczkę podszkolić, a później spróbować także innych technik - farb i flamastrów. Gratuluję umiejętności rysowania portretów - próbowałam się kiedyś nauczyć, ale moja kreska zawsze była naznaczona mangą i ludzie wyglądali nierealistycznie. Ale bardzo bym chciała się kiedyś tego nauczyć :)
      Z wielką chęcią obejrzałabym Twoje prace - na pewno są przepiękne :) Dziękuję i kiedy tylko znajdę odrobinkę wolnego czasu, postaram się odwiedzić Twojego bloga.
      Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń
  3. To tak. Rysunek... Ciekawy. Miło, że próbujesz nowych technik. Mnie z kredkami jakoś nigdy nie szło. Co do przelewania uczuć na rysunek,nie wiem czy dobrze cię zrozumiałam, ale ja uważam, że kopiowanie już innych bohaterów też wymaga od rysownika przelewania uczuć na papier, nie tylko prace autorskie to zawierają. Co do rysunku bardzo ładni wyszły ci włosy, musiałaś się mocno nad nimi napracować. Wydaje mi się, że rumieńce powinny być troszkę niżej, za blisko oczy są. Ale i tak duży plus za pracę włożona w kredki.
    Co do wiersza. Wyszedł bardzo dobrze, takie odbicia lustrzane. Co prawda mnie się wydaje że rysunek raczej nie pasuje do wiersza, ale to zrozumiałe jak pisałaś pod innym natchnieniem.
    I nie ma co się tłumaczyć z przesunięcia notki, to zrozumiałem w końcu koniec semestru masa zaliczeń teraz.
    Wybacz ale o tej godzinie na więcej mnie nie stać. Życzę udanych sprawdzianów, czasu na pisanie, natchnienia i pomysłów na nowe prace, które mam nadzieję udostępnisz nam. Ogólnie powodzenia. Pozdrawiam i do następnego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz i cieszę się, że rysunek przypadł do Twojego gustu :) Szczerze powiedziawszy, marzę, bym w przyszłości potrafiła posługiwać się różnorodnymi technikami. Na razie, wstępnie opanowałam ołówki, teraz zaczynam kredki, a później postaram się również o farby, flamastry i pastele. Wiem, że czeka mnie jeszcze wiele pracy, ale to przyjemny wysiłek, gdyż dotyczy mojego hobby :) Kochana, mnie także nigdy nie szło z kredkami. Nie umiałam sprawić, by barwy płynnie przez siebie przechodziły, jednakże bardzo bym chciała się tego kiedyś nauczyć. Oczywiście, rysowanie już istniejących postaci również wymaga przelania uczuć. Miałam na myśli to, iż stworzeni już bohaterowie potrafią przekazywać emocje, natomiast tych, którzy zrodzili się w mojej głowie muszę tego nauczyć. Faktycznie, włosy wymagały największego wkładu pracy. Najwięcej czasu zajęło mi ich pokolorowanie, ponieważ każde pasmo robiłam osobno. Również bardzo się cieszę, że wiersz Ci się spodobał.
      Dziękuję za wszelkie, miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Piękny rysunek, uwielbiam te włosy i oczy. <3 Co do mnie, w moim mniemaniu łatwiej jest rysować z głowy, własnym pomysłem - ręka sama rysuje. Nie potrafię za to przerysowywać. Nie umiem tego robić, bo trzeba się wtedy trzymać postaci, jej wyglądu i kreski. Natomiast rysując samemu, jest zupełnie inaczej. Chociaż jak wspomniałam, według mnie. :) Pozdrawiam i powodzenia na sprawdzianach~!
    bakanekomata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję i bardzo się cieszę, że rysunek przypadł do Twojego gustu :) Całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem. Wcześniej, gdy przerysowywałam już istniejące postacie, musiałam trzymać się kreski autorów mangi. Teraz, kiedy rysuję własnych bohaterów, mogę nią swobodnie manipulować, zmieniać, edytować. To przyjemne, ponieważ mogę wykształcić swój własny styl. Marzę, by kiedyś stworzyć swoją indywidualną kreskę. Również pozdrawiam cieplutko i serdecznie dziękuję :)

      Usuń
  5. Witam,
    wiersz jest cudny... wspaniale tutaj przedstawiłaś uczucia, wszelkie emocje... a co do rysunku do genialnie Tobie wyszedł... sama chciałbym tak rysować ;]
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz i ogromnie się cieszę, że zarówno rysunek, jak i wiersz przypadły do Twojego gustu :) Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń
  6. Hej kochana :*
    Bardzo bardzo Cię przepraszam,że odpisuję z tak wielkim opóźnieniem,ale dzień po tym jak napisałam do Ciebie ostatni komentarz popsuł mi się komputer.i od tamtej pory nie miałam dostępu do internetu.Jedynie mogłam wejść na facebooka na laptopie koleżanki. Mam nadzieję,że się nie pogniewałaś i nie pomyślałaś,że o Tobie zapomniałam,bo często o Tobie myślałam,jednak nie miałam możliwości napisać. Ale jak widać już jestem,okazało się,że to wszystko była wina monitora i mamy teraz nowy super monitor,więc nic nie stoi mi już na przeszkodzie^^
    Widzę,że dodałaś rozdział "Bezsilnego",jednak na razie nie mam jak go przeczytać,więc po przeczytaniu napiszę osobny komentarz. A teraz postaram się odpisać na Twój poprzedni komentarz.
    Od świąt trochę czasu już minęło,ale też mi się udały.Spędziłam je w miłej,rodzinnej atmosferze,podobanie jak Ty:) Ha ha może jest między nami jakaś specjalna więź,dzięki której się odnajdziemy i razem staniemy do walki ze złem tego świata? xD Chyba oglądam za dużo anime =D Ale wracając do tematu,również śpiewaliśmy kolędy,także na pasterce,ponieważ uczęszczamy do chóru parafialnego,a w drugi dzień świąt śpiewałam psalm.Bardzo się stresowałam,bo to był mój pierwszy raz,ale wszystkim się podobało,więc chyba było dobrze:)
    Ojej,naprawdę uczysz się japońskiego? I jak Ci idzie? Opowiedz mi coś więcej,bo bardzo mnie zaciekawiłaś:)
    Ja już mam ferie,więc mogę sobie odpocząć,ale ciężko było przez ten ostatni tydzień.Mnóstwo sprawdzianów i kartkówek,wystawianie ocen,ale na szczęście mam to już za sobą:) A ostatnio pisaliśmy rozprawkę z polskiego i było chyba ze dwadzieścia jedynek, kilka dwójek, jedna trójka no i ja z piątką=D Był to szok dla wszystkich,bo nasza polonistka ma tytuł doktora,jest strasznie wymagająca i dostać u niej piątkę z pracy pisemnej graniczy z cudem,a po drugie w końcu jestem w mat-fizie,więc polski powinien być moim wrogiem;p I na dodatek am piątkę na półrocze,więc pomyślałam,że to może z polskiego jestem najlepsza i może powinnam pójść,np. na studia dziennikarskie.Jeszcze nie wiem jak to będzie,ale chyba fakt,że z przedmiotów humanistycznych mam lepsze oceny,niż z matematyki i fizyki coś znaczy;p A jak tam u Ciebie z ocenami? :)
    A co do obrazka i wiersza są cudne.Bardzo ładny obrazek,masz rację rysować własne postaci nie jest łatwo,wiem to z autopsji ale za to masz satysfakcję,że stworzyłaś coś oryginalnego,własnego. Bardzo podobają mi się włosy i opaska z kokardką,są takie inne.A te oczy... Ciekawa kreska i śliczne wykonanie,naprawdę jestem na tak=D A co do wiersza to jest wspaniały.Pokazałaś całą prawdę o współczesnym świecie i ludziach,jest to smutne,co się teraz dzieje,jaki świat jest zakłamany.Niczego nie ukrywałaś,ten wiersz to szczera prawda a w Twoim wykonaniu jest cudny.Jak widać masz talent nie tylko do pisania opowiadań ale również wierszy;p
    Przepraszam,że tak krótko ale dawno nie pisałam i muszę wejść w tok.A rozdział najprawdopodobniej skomentuję jutro;)
    Pozdrawiam gorąco:***
    Kasia
    Ps.Na pewno zapomniałam o wielu rzeczach Ci napisać,ale jak coś sobie przypomnę to będę pisać.I Ty też pisz o wszystkim,w końcu jakby nie patrzeć ostatnio pisałyśmy ze sobą w tamtym roku^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej kochana :*
      Nic nie szkodzi, zupełnie się nie gniewam. Bardzo się cieszę, że powodem Twojej nieobecności były problemy z komputerem, gdyż zaczęłam myśleć, iż może wydarzyło się coś złego i odrobinkę się martwiłam, gdyż jakoś nie zauważyłam Cię na facebooku. Całe szczęście, że to nic poważnego :) To ja chciałabym Cię przeprosić za tak długie zwlekanie z odpowiedzią na komentarz. Niestety, jestem aktualnie strasznie zapracowana. W szkole mam ogromny natłok nauki, który zupełnie odbiera mi czas wolny. Wczoraj znalazłam chwilkę, by zajrzeć na bloga i kiedy zaczęłam odpisywać na wpisy, z nieznanych mi przyczyn, strona przestała odpowiadać. Dopiero dzisiaj wszystko zaczęło ponownie działać. Mam nadzieję, że się na mnie nie pogniewałaś :)
      Bardzo się cieszę, iż ubiegłoroczne święta Ci się udały. Teraz w moim mieście spadł śnieg i przez warunki atmosferyczne mam wrażenie, że znów zbliża się Boże Narodzenie :D
      Tak, kochana - od kilku miesięcy uczęszczam na zajęcia, które są za darmo prowadzone w mojej szkole przez prawdziwego, rodowitego Japończyka. Na razie wstępnie udało mi się opanować hiraganę i katakanę, potrafię się dokładnie przedstawić, zadawać pytania i na nie odpowiadać. Lekcje są utrzymane w bardzo przyjemnej atmosferze, dlatego też uwielbiam na nie chodzić i żałuję, że przez styczeń i luty nie mam zajęć, ponieważ nasz nauczyciel wyleciał do Japonii. 
      Kochana, bardzo się cieszę, że masz już ferie i możesz sobie odpocząć. Niestety, ja mam ferie dopiero w ostatniej turze - od 14 lutego. Szczerze powiedziawszy, nie mogę się już ich doczekać. Teraz nauczyciele zapowiadają masę sprawdzianów i kartkówek. Do tego doszły półtora roczne diagnozy z języka polskiego i matematyki, które pisaliśmy wczoraj i w środę. Na poniedziałek muszę przeczytać "Zbrodnię i karę", a przed feriami oddać pracę na konkurs. Muszę zrobić rysunek i napisać pracę literacką na cztery strony na temat wrocławskich cmentarzy. Najsmutniejsze jest w tym to, że się na niego nie zapisałam - nauczycielka przymusiła całą moją klasę do wzięcia udziału pod groźbą wystawienia jedynek. Gratuluję piątki z rozprawki :) Wiesz, kochana, ja także miałam niedawno podobną sytuację. Mieliśmy napisać felieton i praktycznie wszyscy dostali trójki i dwójki. Tylko ja i moja przyjaciółka otrzymałyśmy piątki.
      Bardzo dziękuję, kochana i cieszę się, że zarówno wiersz, jak i rysunek Ci się spodobały :) Przepraszam, że komentarz jest tak krótki i chaotyczny, ale nie czuję się najlepiej - przeziębiłam się, a mimo choroby muszę za chwilę zająć się lekcjami. Obiecuję, że następnym razem bardziej się rozpiszę. Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń
    2. Hej kochana:*
      Oczywiście,że się nie gniewam i doskonale Cię rozumiem.Szczerze mówiąc to Ci współczuję,bo tak się rozleniwiłam,że za nic w świecie nie chciałoby mi się uczyć;) Ale niedługo to ja będę zakuwać a Ty odpoczywać;p
      Ojej naprawdę się o mnie martwiłaś? Ale mi się miło zrobiło.Cieszę się,że ktoś o mnie myśli^^ Ale ja też bym się pewnie martwiła,jak kogoś dłużej nie widzę to mam od razu głupie myśli,teraz jest tyle wypadków,że człowiek od razu myśli o najgorszym.
      U mnie też jest śnieg i to aż za dużo.Teraz jest już lepiej ale na początku ferii moją wioskę zawiało i drogi były nieprzejezdne.Cóż takie uroki życia na wsi;) Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie są straszne mrozy,aż się nie chce wychodzić na dwór.Dzisiaj poszłyśmy z siostrą do sklepu,nie mamy do niego aż tak daleko,a mimo to tak zmarzłam w nogi,że nie dawałam rady iść;p
      Ale Ci zazdroszczę! Sama chętnie bym uczęszczała na takie zajęcia.I do tego jeszcze rodowity Japończyk... Cieszę się,że zajęcia Ci się podobają i ucz się może Ci się w przyszłości przyda;p
      No nie masz lekko.Nauczyciel nie powinien przymuszać do brania udziału w konkursach,bo pod przymusem nie chce się nic robić i nie robi się tego na miarę swoich możliwości.Ale życzę Ci powodzenia,na pewno napiszesz pięknie,nawet pod przymusem;p Ja także gratuluję piątki^^ Nie dziwię się,że ją dostałaś,z Twoim talentem nie może być inaczej. Widzę,że Ty też męczysz "Zbrodnię i karę";p Ja już prawie skończyłam czytać,mimo,że jeszcze nie omawiamy.Po prostu wolę przeczytać wcześniej i mieć z głowy.
      Kochana nie masz mi za co dziękować,ja tylko czekam aż coś wstawisz,bo lubię Twoje dzieła,są takie wspaniałe! Mam nadzieję,że czujesz się lepiej,coś choroby łatwo się Ciebie czepiają;) Już nie będę odpisywać na Twój komentarz pod "Bezsilnym",ale wiedz,że go przeczytałam i w tym komentarzu starałam się odpisać jednocześnie na Twoje oba komentarze.Nie wiem czy mi to wyszło,ale liczą się chęci;p A co do "Bezsilnego" to ja już odbieram go we własny sposób,naprawdę brakowało mi tak dobrego opowiadania,bo na dobre yaoi trudno trafić a jak widać ja trafiłam;)
      Pozdrawiam gorąco:**
      Kasia

      Usuń
    3. Hej kochana :*
      Ponownie chciałabym Cię bardzo przeprosić za tak długą zwłokę w odpisaniu na Twój komentarz. Niestety, w szkole mam teraz prawdziwe urwanie głowy. Do czternastego lutego, kiedy zaczną się moje ferie, zupełnie nie posiadam wolnego czasu. Dopiero dziś znalazłam chwilkę, by odwiedzić bloga. Szczerze mówiąc, nie mogę się już doczekać wolnego - nareszcie będę mogła solidnie odpocząć. Mam nadzieję, że Tobie udało się zregenerować siły :)
      Dokładnie, kochana - żyjemy w takich czasach, gdzie wypadki zdarzają się niemal na każdym kroku. Z tego powodu, zawsze się martwię, gdy kogoś długo nie widzę lub nie mam od niego żadnej wiadomości.
      U mnie śnieg się dzisiaj roztopił, kochana. Jest piękna pogoda - ciepło, świeci słońce. Szkoda, że muszę marnować taką aurę nad nauką matematyki. Z wielką chęcią poszłabym na spacer z przyjaciółmi, ale niestety, czeka mnie dzisiaj dużo nauki.
      Zajęcia są naprawdę wspaniałe. Oprócz nauki japońskiego, także polepszam swój angielski, gdyż nauczyciel rozmawia z nami także w tym języku. W czasie ferii, planuję troszeczkę poćwiczyć zapisy w hiraganie i katakanie. Nie sądziłam, że pisownia jest tak trudna i skomplikowana, ale wierzę, iż dzięki ćwiczeniom będzie to dla mnie łatwiejsze.
      Zgadzam się z Twoim zdaniem, kochana. Kiedy jestem do czegoś przymuszana, muszę to zrobić zgodnie z czyimiś wymaganiami i na określony termin, nie czuję się tym zainteresowana. Prawda jest taka, że robię to wyłącznie po to, by nie znosić złych konsekwencji. Postaram się troszkę pobawić z tym konkursem, aby mieć z tego choć częściową frajdę, ale na razie jestem nim bardziej rozwścieczona niż zachwycona. Mam teraz masę pracy, a zrobienie rysunku i pracy literackiej wymaga wiele czasu, którego aktualnie nie posiadam. Ślicznie dziękuję, kochana :) Tak, w poniedziałek kończymy omawianie "Zbrodni i kary". Jestem dość zirytowana, ponieważ na wtorek mam przeczytać kolejną lekturę - "Ojca Goriot", o czym się wczoraj dowiedzieliśmy. Słyszałam, że nie jest długi, ale bądź co bądź - poinformowanie uczniów, że mają trzy dni na książkę, to jednak dla mnie brak szacunku.
      Bardzo dziękuję, kochana :) W czasie ferii planuję zrobić kilka rysunków. Mam parę pomysłów, które chciałabym zrealizować. Gdy je skończę, wstawię na bloga, aby czytelnicy mogli swobodnie wyrazić swoje opinie na ich temat. Na szczęście, choroba już mnie opuściła. Mam tylko delikatny katar i kaszel, ale niebawem z pewnością przejdą. Za chwilkę wstawię następną część "Bezsilnego". Mam nadzieję, że przypadnie do Twojego gustu, kochana. Bardzo się cieszę, że opowiadanie Ci się podoba i dziękuję za wszelkie, miłe słowa.
      Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń